Też się bałam, ale mam na to sposób. Po prostu kręcę po trochu, małymi porcjami. Nie sypię od razu całej porcji do blendera. W dodatku co 2-3 minuty robię mu przerwę, żeby się nie przegrzał i znów wracam do kręcenia. Efekt powalający, więc musisz podjąć ryzyko :D
mmmm uwielbiam takie placki, są namiastką ciasta! :)
OdpowiedzUsuńzachęcam do wzięcia udziału w konkursie :) http://foodmania-przepisy.blogspot.com/2015/08/konkurs-pozegnanie-wakacji-z-owocowym.html
Pyszności,ostatnio mam fazę na naleśniko plackowo podobne śniadania :)
OdpowiedzUsuńhttp://lifeofangiee.blogspot.com/
A ja jestem bardzo ciekawa smarowideł słonecznikowych, może w końcu przestanę drżeć o swój blender i sama coś ukręcę :)
OdpowiedzUsuńTeż się bałam, ale mam na to sposób. Po prostu kręcę po trochu, małymi porcjami. Nie sypię od razu całej porcji do blendera. W dodatku co 2-3 minuty robię mu przerwę, żeby się nie przegrzał i znów wracam do kręcenia. Efekt powalający, więc musisz podjąć ryzyko :D
UsuńApetycznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńno to wpadam na wege placka! masz coś jeszcze dla mnie? :)
OdpowiedzUsuńCzekam! Co prawda placek już zjedzony, ale lodówka pełna. Coś by się znalazło :) <3
UsuńChyba nie jadłam takiego placka :)
OdpowiedzUsuń